Doznaliśmy ostatnio olśnienia – jesteśmy politeistami! Naprawdę! W ramach wzmiankowanego olśnienia przyszło drugie – spośród kilkunastu Bogów, którym oddajemy cześć, widoczna i regularnie wzywana jest zaledwie garstka. Postanowiliśmy więc regularnie przychodzić do Was z wpisami na temat naszych Boskich Gospodarzy. Niestety nie zachował się żaden słowiański kalendarz, pozwalający zrobić rzetelne przypisanie dni i miesięcy do „patronów”, dlatego by nie popaść w dowolność i arbitralne wybory, sięgnęliśmy po jedyną metodę racjonalną: losowanie. I nie, nie będziemy robić wpisów w rodzaju „Bogini X wedle rekonstrukcji i porównania z materiałem PIE była prawdopodobnie czczona jako...”.
Będziemy dotykać spraw dzisiejszych i życiowych, więc we wpisie dzisiejszym: zwracanie się do Bogini Dziewanny, a sprawy zawodowe (temat również wyciągamy z kapelusza 😊 ). Nim przejdziemy do samego zagadnienia, uprzedźmy jeszcze o dwóch rzeczach:
- tekst oparty jest przede wszystkim na doświadczeniach duchowych Jantarowiczów, więc niekoniecznie wszystko da się uargumentować etnografią czy etymologią,
- dla ułatwienia sobie życia losujemy też temat, z perspektywy którego omawiamy danego Boga czy Boginię. Nie znaczy to jednak w żadnym razie, żeby Bóstwo To miało w naszych oczach wyłączność na daną działkę, a tym bardziej, żeby miało się do niej ograniczać.
Lojalnie ostrzegamy i zapraszamy.
A więc najpierw kilka słów o Bogini. W naszym kulcie pojawiła się w czasie Szczodrych Godów 2017; jest to swoją drogą znamienne, że Bogini, pytanie o którą zapoczątkowała u nas auspicja szczodrogodne, również Pierwsza została wylosowana do tego typu wpisów. Czcimy Ją jako Córkę Welesa, przemierzającą z pochodnią w ręku mroczny las. Nie wdając się w publicznym wpisie w szczegóły mitu, który z Nią wiążemy – przydajemy Jej rolę Przewodniczki Dusz, zwłaszcza tych zagubionych, nie mogących znaleźć swojej drogi.
![]() |
Autorka tego arcydzieła to Anna & The Willow |
Jak to się może mieć do spraw zawodowych? Przede wszystkim, jeżeli Twoja praca wymaga błądzenia w nieznanym, zwłaszcza poszukiwania czegoś, warto zwrócić się by dopomogła odnaleźć drogę i cel. Czy jesteś policjantem szukającym zaginionego w lesie staruszka z chorobą Alzheimera? Może prawnikiem, który w gąszczy przepisów i poszlak szuka dowodów na niewinność swojego klienta? Albo inżynierem, który stara się rozwikłać działanie starego, zagmatwanego systemu? Zda się, że w tych okolicznościach światło Bogini może dopomóc odnaleźć drogę do upragnionego celu. Ale to nie wszystko. Ciemny las jest pełen niebezpieczeństw, które światło pochodni pomaga ominąć i odstraszyć. Jest to pewne nałożenie się kompetencji z Ogieńkiem, Swarożycem, ale jeśli czujesz, że stąpasz po kruchym lodzie, wśród niebezpieczeństw, Dziewanna zda się również dobrą Adresatką Twojej sprawy. Dotyczy to nie tylko leśnika czy myśliwego, dla których dziki i kleszcze pozostają realnym zagrożeniem. Wyjątkowo dobrze pasuje tu sytuacja wszystkich służb ratunkowych, przedstawiciele których brną przez niebezpieczne sytuacje właśnie po to, by ktoś mógł bezpiecznie wrócić do domu. Brzmi bardzo blisko tego, co robi nasza Bogini.
I jak się zastanowić: pytanie o kult Bogini zapoczątkowało u nas tradycję szczodrogodnych auspicjów. Przy nowej praktyce losowania jakie Bóstwo Wam tym razem przybliżyć – za pierwszym razem wskazana została również Ona. Prowadzi to do praktycznego, acz ostrożnego, wniosku, że Bogini pojawia się tam, gdzie zaczyna się coś nowego.