Jest piątek, godzina 19:00, co oznacza porę na garść powstających w Jantarze, na Pomorskiej Ziemi Świętej, wskazówek co do żywej czci Bogów. Dziś opowiadamy o Gospodarzu Wiatru, Strzybogu i czy warto do Niego zwracać się podczas przeprowadzki.
Po co siedzieć na miejscu, skoro można się przemieszczać? Wiatr hołduje tej zasadzie, wiecznie dokądś spiesząc. My także jej się poddajemy, gdy pędzimy dokądś, czy gonimy za czymś. Tak jak nowoczesność doprowadziła pośpiech niektórych ludzi do absurdu, tak wciąż można zwrócić się do Boga Dmiejącego by się w nim odnaleźć, jednak dzisiaj skupimy się na okolicznościach niekoniecznie związanych z pośpiechem. W końcu jeśli Zdzisław zechce znaleźć nowy dom, to zazwyczaj nie rzuca się na oślep to tu, to tam, lecz starannie szuka nowego mieszkania. Nabywa je, przenosi doń swe rzeczy, a jakoś po drodze przygotowuje - także przewietrzając - zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Ciężko powiedzieć, czy powoływanie się na Boga Wiatru pozwoli na spokojny, przewidywalny i pozbawiony niespodzianek przebieg tego przedsięwzięcia, jednak Ten z pewnością może być tu dobrym Opiekunem.
![]() |
Jean-François Millet, "The Gust of Wind" - zdjęcie ze strony Muzeum Walii. |
Skoro już jesteśmy przy przewidywalności i niespodziankach, spójrzmy na rzecz od drugiej strony: jak dotąd mówiliśmy o zwyczajowo rozumianej “przeprowadzce”, kiedy Zdziś zmienia swe miejsce zamieszkania jeśli nawet nie na stałe - to raczej na długo. Tymczasem wiatr to zawadiaka i wędrowiec; może są i wiatry zasiedziałe, przywiązane do swej ulubionej góry, wracające do pewnego lasu czy rokrocznie nawiedzające wiosną pewną dolinę , by przynosić do niej deszcz. Jednak najczęściej Wiatr nie trzyma się takich powtarzalnych obyczajów, ale raczej podąża za jakimiś swoimi powodami. Może to nie długotrwałe i ostrożnie przemyślane przeprowadzki z całym dobytkiem mogą liczyć na największą przychylność Strzyboga, ale raczej tułaczki. Krótkie wycieczki, nieoczekiwane wypady: ochoczo podejmowane podróże, które zabierają nas dosłownie na chwilę (a przez “chwilę” może się sporo wydarzyć!). Zda się właśnie takie zmiany miejsca mogą być najmilsze Strzybogowi, jako najbliższe Jego istoty.