Bałtyk na tle innych mórz i oceanów jest morzem zimnym, ciemnym i o niskim zasoleniu, nie posiada raf kolorowych i mogłoby się zdawać, że nie obfituje we florę i faunę. A jednak Bóg Morza obdarzył nasz Bałtyk wieloma ciekawymi roślinami:
- ulwa sałatkowa jest wykorzystywana jako glon jadalny do sałatek - ciekawe czy Prasłowianie lub Bałtowie jedli go w czasie obchodów święta Boga Morza?
- trawa morska dawniej rosła w Zatoce Puckiej, Kaszubi wykorzystywali w medycynie tradycyjnej w okładach i kąpielach na reumatyzm.
- widlik zaostrzony zawierający karagen służy w przemyśle spożywczym jako substancja zagęszczająca.
- plechy żebrowca krwistego zawierają za to substancje antykoagulujące.
 | Ulwa sałatkowa, wikipedia. | |
 | Żebrowiec krwisty, wikipedia. |
|
W Bałtyku żyje też wiele ciekawych zwierząt, np. kuzyni delfinów - morświny. Spotkamy tam nawet rekiny, na przykład taki koleń pospolity mierzy do 160 cm długości, a już żarłacz śledziowy osiąga nawet do 3.5 metrów długości. Bądźcie jednak spokojni, gdyż te gatunki rekinów nie stanowią zagrożenia dla człowieka :) Ciekawym stworzonkiem jest też malutki ukwiałek arkoński osiągający do 10 cm długości. No i wreszcie Bałtyk obdarza nas też minerałami występującymi w piaskach plażowych, np. cyrkonem wykorzystywanym w jubilerstwie oraz ilmenitem będącym ważną rudą tytanu.
 | Koleń pospolity, wikipedia. | |
 | Morświn, wikipedia. |
|
 |
Przeuroczy ukwiałek arkoński; sciencephoto.com |
Nasi pradziadowie i prababki używali darów Morskiego Boga w codziennym życiu do jedzenia, leczenia oraz do wytwarzania lub ozdabiania przedmiotów.
Jednym z dwóch darów Bałtyku którym omówimy w tym wpisie jest morszczyn, a dokładniej morszczyn pęcherzykowaty (łac. Fucus vesiculosus). Jest to dość pospolity glon należący do brunatnic, lubiący chłodniejsze morza europejskie oraz Pacyfik i Atlantyk. W naszym bałtyckim morzu występuje do głębokości 10 metrów. W czasie gniewnych sztormów Morskiego Boga morszczyn jest wyrzucany na brzegi naszych plaż, gdy zaś fale się uspokoją możemy udać się na plaże z koszykami aby zebrać glony. Surowcem jest plecha morszczynu, zebrane glony myjemy wodą i suszymy w temperaturze około 60° C.
 |
Morszczyn pęcherzykowaty, wikipedia. |
W medycynie tradycyjnej używano morszczynu na zaparcia, nawet w dzisiejszych czasach stosuje się go w mieszankach ziołowych ułatwiających wypróżnienie. Efekt przeczyszczający morszczynu wynika z pęczniejących właściwości kwasu alginowego, który jest też wykorzystywany w przemyśle spożywczym jako emulgator do lodów i majonezów. To dzięki morszczynowi możemy jeść pyszne i jednocześnie wizualnie "ładne" lody.
Morszczyn zawiera także duże ilości jodu - około 0.03-0.1%, przy czym co najmniej 0.02% jest organicznie związane w postaci pochodnych tyroniny. Morszczyn zawiera też inne pierwiastki np. magnez, mangan, miedź, cynk, sód, potas, siarkę, chlor. Zawartość jodu zależy oczywiście od zasolenia w danym akwenie. Sam jod zaś jest pomocny przy wydzielaniu hormonów tarczycy, stosuje się go też w mieszankach ziołowych na odchudzanie. Pamiętajcie jednak, aby nie stosować morszczynu w niedoczynności tarczycy.
Drugim bohaterem tego wpisu będzie oczywiście bursztyn (jantar, amber, z łac. sucinum). Nasi słowiańscy praprzodkowie wierzyli w magiczną moc bursztynu, miał on chronić przed wszelakimi urokami lub złowrogimi zamówieniami, wykorzystywano też moc jantaru w medycynie oraz jubilerstwie.
 |
Bursztyn jako amulet. |
W dużym skrócie, bursztyn to kopalna żywica drzew iglastych i jest on surowcem dość niejednorodnym pod względem składu elementarnego. Zawiera m.in. węgiel (61-81%), wodór (8.5-11%), tlen (ok 15%), siarkę (do kilku procent) oraz inne pierwiastki. Zawiera też kwas bursztynowy, dzięki któremu bursztyn ma działanie lecznicze.
Istnieje wiele odmian bursztynu np. arktyczny (Alaska), australijski, bałtycki (sukcynit – wyróżnia się około 100 jego gatunków), chilijski, dominikański, jakucki, kostny, libański, meksykański, rekonstruowany, sachaliński... Największe zasoby na świecie stanowi odmiana bursztynu - sukcynit - jest to nasze bałtyckie złoto powstałe w eocenie (czyli 56-34 milionów lat temu). Jednym z cennych odmian bursztynu są tak zwane inkluzje, czyli ciała obce zatopione w bursztynie.
Z czasów prehistorycznych zachowały się amulety bursztynowe ze znakami solarnymi, uważa się prabałtyccy przodkowie używali amuletów lub figurek przedstawiających postaci zoomorficzne jako element magii łowieckiej, aby przyciągać zwierzynę. Od antyku po czasy nowożytne używano jantaru w magii ochronnej przed urokami i w medycynie tradycyjnej.
Medycyna tradycyjna mówi, że noszenie naszyjników z jantaru ma pomaga na problemy związane z tarczycą, a kryształy miał pomagać na nawracające bóle głowy. Sproszkowany bursztyn z winem miał chronić przed dżumą. Według źródeł, na przełomie XVII i XVIII wieku w czasie zaraz atakujących nadbałtyckie miasta, bursztynnicy uniknęli wizyty Kostuchy. Okadzanie się dymem palącego się jantaru lub spożywanie rożnych nalewek miało pomagać przy leczeniu zapalenia dróg oddechowych. Bursztynem leczono też reumatyzm, choroby oczu i gardła.
Dzięki współczesnym badaniom wiemy że medyczne działanie bursztynu wynika z właściwości kwasu bursztynowego. Wykazuje on następujące działania:
- przeciwzapalne,
- przeciwutleniające,
- antynowotworowe,
- wspomaga pracę nerek i wątroby, przez co poprawia usuwanie toksyn z organizmu,
- wzmacnia działanie układu odpornościowego,
- korzystnie wpływa na nasze serce oraz na układ nerwowy.
Dziś stosujemy bursztyn w postaci maści w pomocniczym leczeniu reumatyzmu, a także w rożnych kosmetykach np. mydłach, kremach, szamponach, piankach do opalania oraz maseczkach do twarzy. Dzięki właściwościom przeciwutleniającym bursztyn opóźnia procesy starzenia się naszej skóry, dzięki czemu zachowamy dłużej młody wygląd. Nalewki z bursztynu możemy wykorzystać na bóle reumatyczne, zaś w czasie przeziębienia lub grypy można nacierać sobie nalewką klatkę piersiową lub plecy, a także okolice nosa i zatok w czasie kataru.
Czas na wisienkę na torcie - mamy dla Was przepis na nalewkę bursztynową wykonaną przez prawdziwego farmaceutę, co zapewne poznacie po fachowym sprzęcie przedstawionym na zdjęciach :) Nalewka (łac. tintura) jest to rodzaj leku powstający wyniki ekstrakcji surowca roślinnego lub zwierzęcego rozpuszczalnikiem. Nalewki najczęściej są na bazie etanolu lub mieszanki etanolu z wodą. Nalewki od czasów starożytnych są wykorzystywane w medycznie tradycyjnej, zaś w antycznej Grecji pierwsze nalewki powstały na bazie miodu i wina!
W skład naszej nalewki wejdą:
- 8.0 g kryształków jantaru,
- 200.0 g etanolu 95%/
Wykorzystamy też: wagę kuchenną, zlewkę (szklankę), bagietkę (mieszadło - najlepiej szklane), papier oraz butelkę.
Na wadze umieszczamy kawałek papieru, tarujemy wagę i odmierzamy 8.0 g bursztynu (który wcześniej należy umyć ciepłą woda i osuszyć), następie odmierzamy w zlewce 200.0 g etanolu. Następie przesypujemy jantar do zlewki z etanolem i energicznie mieszamy przez około 10 sekund. Zawartość zlewki włącznie z kryształkami jantaru przelewamy do ciemnej butelki z szeroką szyjką. Butelkę zakręcamy, przyklejamy etykietkę z opisem zawartości i odstawiamy na 10-14 dni w ciepłe i zacienione miejsce. Co jakiś czas potrząsamy butelką. Po tym czasie nalewka jest gotowa do użycia.
Pamiętajcie, że zanim bezpieczne zastosujecie preparaty z bursztynu i morszczynu, powinniście wcześniejszej konsultować się z lekarzem lub farmaceutą! Wpis ten nie zastąpi porady fachowego medyka i służy jedynie do poszerzenia Waszych horyzontów :)
autor: Guślarz Nikrug
Bibliografia:
- "Farmakognozja", Stanisław Kohlmunzer (1977),
- "Sekrety ziół. Wiedza ludowa, magia, obrzędy, leczenie", Elżbieta Szot-Radziszewska (2005),
- "Ludowa medycyna Pomorza", Maciej Kwaśkiewicz (2007),
- Wikipedia: Succinic acid,
- "Bursztyn w magii i lecznictwie", Elżbieta Mierzwińska.