2024-05-24

Letnie popołudnie z Indoeuropejczykami i ze Słowianami - dwa wykłady z Jantarem

Dzisiaj na zachętę do przygotowywanego dla Was wykładu [ klik! klik! ] o Indoeuropejczykach 6. czerwca "Letnie popołudnie z Indoeuropejczykami i ze Słowianami - dwa wykłady z Jantarem", mała zajawka: po co Słowianom Wedy, Sagi i rzymskie legendy?

Wymienione teksty to zabytki trzech dość odległych ludów indoeuropejskich: Indusów, Germanów (konkretnie islandzkich) i Rzymian. Zdawałoby się, że każdemu z nich do Słowian dość daleko – no, może oprócz Germanów – i podaniami tych narodów nie musimy się istotnie przejmować. Prawda okazuje się być bardziej złożona.

Zaczęło się od językoznawców, którzy badali mowy tych i innych ludów. Na pierwszy rzut ucha słychać, że brzmią zupełnie inaczej. Okazało się jednak, że dzielą sporo wspólnych cech. Było ich z jednej strony dużo, a z drugiej – udało się ująć je w dość logiczne i spójne ramy. Była to prosta droga o teorii pierwotnej wspólnoty językowej, z której dopiero później wydzieliły się języki konkretnych grup, jak właśnie Germanie, Italikowie, Celtowie czy Słowianie.

Łatwo sobie wyobrazić, że od postulatu pierwotnej wspólnoty językowej był już tylko krok do teorii o pierwotnej wspólnocie kulturowej – w tym i religijnej. Ten wątek łączy się z osobą francuskiego lingwisty, Georgesa Dumezila. Najbardziej znany jest z „teorii trzech funkcji”, w myśl której pierwotne społeczeństwo Praindoeuropejczyków miało składać się z władców-kapłanów, wojowników i rolników.

Co dalej wynikło z teorii Dumezila? Czy jest ważna dla dzisiejszych rodzimowierców? Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie już 6. czerwca na naszym wykładzie "Religia praindoeuropejska, a religia Słowian" :) Odbędzie się on 6. czerwca o 15:00 w sali S317 Wydziału Nauk Społecznych UG na Gdańskim Przymorzu. Wstęp wolny - Zapraszamy!



2024-05-16

Nagietek - barometr naszych Przodków

W dzisiejszym wpisie przedstawimy Wam pazurki, nahatki, nagatki lub miesięcznicę - to jedne z ludowych nazw nagietka lekarskiego (łac. Calendula officinalis L.) należącego do rodziny astrowatych. Pochodzenie mięsięcznicy nie jest znane, choć uważa się, że najpewniej są to tereny śródziemnomorskie lub Iran, gdzie spotykany jest do dzisiaj na stanowiskach naturalnych. W pozostałych krajach, w tym i w Polsce, jest on uprawiany. 

Nagietek rozpoznajemy dzięki rurkowatym kwiatom o barwie od pomarańczowej do żółtej. Wysokość łodygi osiąga od 20 cm do 80 cm. Ta roślina ozdobna łatwo się rozsiewa - możecie zapytać babci lub prababci, czy używały w kuchni liści lub kwiatów nagietka.

Nagietek to swoisty barometr. Jeśli rano nagietek jest otwarty, a jego płatki są równolegle ustawione do powierzchni ziemi, to znaczy, że będzie piękna pogoda bez deszczu. Jeśli nagietek otwiera się ostrożnie i nie do końca, to znaczy, że pogoda może się popsuć.

Pazurki są szeroko stosowane w medycynie współczesnej, tradycyjnej oraz kosmetyce. Płatki świeżych kwiatów możemy posiekać i dodać do sałatek, suszone kwiaty posłużą jako dodatek do ciast i zup. A jeżeli chcecie zaoszczędzić finanse, to zamiast szafranu możecie użyć suszonych kwiatów nagietka do ryżu lub podobnych potraw. 

Nahatki były jednymi z roślin, które przodkowie przynosili na święta Mokoszy aby żerca je poświęcił. Powszechnie są one uznawane za roślinę okultystyczną wykazującą zdolności:

  • protekcji więzi między dwoma osobami,
  • realizacji marzeń i kariery,
  • krzepkość i błyskotliwości.

Nasze babki wsypywały wysuszone kwiaty nagietka w lniane woreczki, kładły pod poduszkę i w ten oto sposób koszmary nie nawiedzały już domowników. Owczarze dawali odwar z kwiatów krowie po ocieleniu. Poświęconym nagietkiem kadzono bydło dla ochrony przed złymi urokami i chorobami. Guślarze leczyli chorych na serce mieszając napar z kwiatów nagietka z miodem. Odwar ze świeżych kwiatów nagietka miał natomiast chronić przed poronieniem.

Obecnie z nagietka robi się maść na wrzody i rany. Odwarem przemywa się oczy.  Pazurki moczone w spirytusie używa się do nacierania na bóle reumatyczne.

Nowoczesna alchemia zbadawszy skład nagietka wykazuje następujące składniki: kalendulozydy, flawonoidy, karetenoidy, olejki eteryczne, kwasy oleanolowe, karotenoiny, kwercetyny, witaminy i minerały. 

We współczesnej medycynie nahatki stosujemy w postaci maści w połączeniu z arniką górską – głównie na rany, stłuczenia i siniaki (zwłaszcza w połączeniu z octanowinianem glinu), w stanach zapalnych błon śluzowych. Wykazano również, że zawarte w nagietku flawonoidy działają przeciwzapalnie i żółciopędnie. Kalendulozydy zawarte w nagietkach wykazują natomiast wpływ zmniejszający stężenie cholesterolu. Dzięki działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym stosuje się nagietek na zapalenie spojówek i przemęczone oczy. 

Pamiętajcie, że zanim bezpieczne zastosujecie preparat z nagietkiem , powinniście wcześniejszej konsultować się z lekarzem lub farmaceutą! Wpis ten nie zastąpi porady fachowego medyka i służy jedynie do poszerzenia Waszych i tak już szerokich horyzontów :)

autor: Guślarz Nikrug

Bibliografia:

    • "Farmakognozja", Stanisław Kohlmünzer (1977)

    • "Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych" - Słownik Adama Fischera 

    • "Sekrety ziół. Wiedza ludowa, magia, obrzędy, leczenie", Elżbieta Szot-Radziszewska (2005)

    • "Receptury poleskich znachorek", Alla Alicja Chrzanowska (2022)


2024-05-09

Święto Chorsa (8.V.2024)

Zgodnie z naszym zwyczajem zebraliśmy się w majowy nów, aby uczcić Chorsa - księżycowego Boga. 

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...

W tym miejscu uściślimy nazewnictwo; współcześnie słowem „Księżyc” posługujemy się na określenie naszego satelity w ogólności. Pierwotnie jednak w języku polskim określano tak Księżyc jedynie młody – tuż po nowiu. Pierwotną nazwą tego ciała niebieskiego jest „Miesiąc”.

Miesiąc otoczony jest czcią na całej bez mała Słowiańszczyźnie. W „Kulturze ludowej Słowian" (t. II, cz. 1.) Kazimierza Moszyńskiego czytamy, że w Bułgarii starcy zwą Go „Bogiem”, przez Ruś jest tytułowany „carem” czy „kniaziem”, całkiem podobnie jak Słońce. Ponadto wobec Miesiąca funkcjonują rozliczne, podobne do słonecznych, tabu – jak zakaz wskazywania Go palcem. Młody Księżyc powszechnie witany jest pieśniami i korowodami, szczególnie przez Słowian Południowych. Na Jego widok reagowano specjalnymi modlitwami. Większość ma charakter próśb o dostatek, jak: „Miesiączku Nowy, Tobie na przybytek, a mnie na zdrowie”, „Witaj Księżycu, Niebieski Dziedzicu! Tobie złota koróna, a mnie zdrowie i fortuna!” (polska), czy „Odmłódź Ty mnie, jakeś odmłodził samego siebie. Kiedy Ciebie żmija ukąsiła, wtedy mnie głowa zabolała! Kiedy Ciebie żmija ukąsiła, wtedy mnie zimnica napadła.” (serbochorwacka, przypominająca zamawianie choroby).

Słuchamy wykładu o Chorsie

Zaś Aleksander Gieysztor w „Mitologii Słowian” podaje, że na Wzgórzu Kijowskim, wśród szeregu Bogów, kniaź Włodzimierz wystawił posąg Chorsa. Jego imię jest raczej niejasne; funkcjonują próby objaśniania Go jako Boga Słonecznego z powodu perskiego chor, chores = „promienne Słońce”. W świetle – domniemanych, acz prawdopodobnych – Jego związków z Księżycem bardziej zasadne wydaje się tłumaczenie Chorsa jako "wycharsłego" - wynędzniałego.

Natchnienie nie poczeka, trzeba je zrealizować od razu!

Jednym z atrybutów Chorsa jest wilk. Główną przesłanką dla przypisania Chorsowi władztwa księżycowego jest stwierdzenie „Słowa o wyprawie Igora”, jakoby kniaź Všeslav sądził lud i rządził grodem, a nocą jako wilk biegał z Kijowa do Tmutorakania i przed pianiem koguta przebiegał „drogę Wielkiego Chorsa”. Jego cykliczne ubywanie jest nieraz objaśniane pożeraniem przez wilki i wilkołaki. Zostawiają one jeno niewidoczną resztkę, by z niej się odrodził.

Iwona założyła odświętną bluzkę :)

Mimo późnego wieczoru w dzień powszedni frekwencja nam dopisała :) Po obrzędzie przystąpiliśmy do biesiady, podczas której śpiewaliśmy, gawędziliśmy i raczyliśmy się smakołykami. Przyjęliśmy Kacpra na okres kandydacki, a dwie kolejne osoby zadeklarowały podobną chęć. Rośniemy w siłę :)

Sława Chorsowi!!!