Praktyka samodzielna

Nasza religijność najbardziej widoczna jest podczas świąt dorocznych. Podobnie jak o ludzkie przyjaźnie, o więzi z Bogami i Przodkami trzeba dbać i je podtrzymywać. Części z nas do poczucia Ich bliskości wystarczy podziwianie piękna Przyrody, czy śpiewanie tradycyjnych pieśni. Większość ludzi ma jednak potrzebę określonego, choćby skromnego, rytuału i ustalonych modlitw - i nie ma w tym niczego złego.

Z myślą o tych z Was, którzy modlić by się chcieli, a mają kłopot z odpowiednimi słowami - prezentujemy niniejszy dział. Składa się on z trzech części. Pierwsza zawiera wprost propozycje tekstów modlitw. W większości są one ułożone współcześnie, jednak w oparciu o archaiczną symbolikę. Druga część odsyła do odpowiedniego fragmentu “Drogi do Bogów”, w którym opisano ryt ofiary domowej. W przyszłości dział będzie rozbudowany o teksty kolejnych modlitw oraz zagadnienia związane z osobistym rozwojem duchowym.

Modlitwy

Przedstawione tutaj słowa modlitw są pochodzenia świeżego, dzisiejszego. Chcąc uczynić je możliwie użytecznymi dla jak najszerszego grona, skupiliśmy się na sprawach bardzo podstawowych: powitaniu i pożegnaniu oraz modlitwie do Ognia - Swarożyca i na modlitwie do Przodków

Wyróżnienie tutaj Boga Ognia bierze się z Jego znaczenia, jako Pośrednika między światami. To Swarożyc w czasie obrzędów przyprowadza Bogów na święto. Nie bez znaczenia jest prastary, do niedawna jeszcze powszechnie obowiązujący, obrazek: w sercu każdego ludzkiego obejścia jaśniało ognisko domowe - nie tyle przysłowiowe, co całkowicie dosłowne. 

Jeżeli tylko mamy taką możliwość, przy modlitwie dobrze jest rozpalić nawet drobny Ogień, świecę czy lampkę. Szczególnie kiedy zwracamy się wprost do Swarożyca. Nie wydaje się bezwzględnie konieczne, kiedy modlitwa skierowana jest do wielu Bogów, albo do Przodków. Jego obecność ma jednak szereg zalet, które przemawiają na jej rzecz, jeżeli tylko jest możliwa. Nie tylko łączy nasz świat z tym innym, sakralnym, ale również odpędza złośliwe, nieczyste duchy. Co więcej, stanowi ułatwiający skupienie widoczny symbol i pomost - między nami, a wszystkimi naszymi Poprzednikami, którzy modlili się do swoich Bogów przy Ogniu.


Przy rozdziale o modlitwach nie sposób też nie wspomnieć o potężnej w naszej tradycji mocy słowa. Przemierzający świat kolędnicy z pieśniami życzącymi oraz - nim modne stały się u nas bożonarodzeniowe podarki - błogosławiące słowa-dary są dobrym przykładem. Mówiąc o czymś powołujemy to do istnienia - modląc się ożywiamy mityczną sytuację kontaktu śmiertelnika z Bóstwem. Z takim nastawieniem w sercu nasza modlitwa będzie znacznie pełniejsza.

Przy rozpaleniu Ognia

Witaj nam, Gościu w czerwonym płaszczu!

Ogieńku Skarbicku Boży! 

Nie dajże nam nigdy zubożeć! 

Pozdrowiony niech będzie Święty Ogień! 

Pozdrowiony niech będzie Święty Ogień! 

Pozdrowiony niech będzie Święty Ogień!

Jest to współczesna modlitwa, powstała ze złączenia elementów tradycyjnych. Zwrot do Ognia, jako “Gościa w czerwonym płaszczu”, pochodzi z ludowych zaklęć przeciw pożarowi. Dalsze dwie linijki są powitaniem świeżo rozpalonego Ognia, znanym z naszej tradycji ludowej. Trzykrotne pozdrowienie “Świętego Ognia” samo w sobie jest natomiast dzisiejszym uzupełnieniem rodzimowierczym, pozostającym jednak w pełnej zgodzie z formami tradycyjnymi.

Modlitwa do Swarożyca

Święty Swarożycu!

Wstań ze swego łoża,

Wznieś czerwony płomień!

Rozlej złotą światłość,

Zapal jasne światło!

Ty z ciemności świat dobywasz,

Nocy mrok i strach przepędzasz,

Nocą mały dzionek budzisz

I widzialnym wszystko czynisz,

Jakbyś stwarzał to na nowo,

O Słonejko Ziemskie!

Ogniu Czysty, Ogniu Święty, Ogniu Jasny!

Ogrzej nas swym ciepłem,

Uciesz nas swym światłem,

Obdarz nas swym dobrem!

Ta modlitwa została ułożona całkowicie współcześnie, jako pochwała Boga Ognia, polecająca jednocześnie modlących się Jego sprzyjaniu. Stanowi główną część modłów kierowanych do Swarożyca przez żercę podczas obrzędów ofiarnych w naszej Gromadzie. Zważywszy zawartą w niej intencję, stanowi dobre rozwinięcie witania się ze świeżo rozpalonym Ogniem.

Modlitwa uczczenia pamięci Przodków

Święci Przodkowie, Święci Dziadowie,

Ja jestem Wasz potomek / córa Wasza,

Ja jestem krew z krwi, kość z kości Waszej,

Ja jestem Wasze nasienie, na Waszej glebie wyrosłe,

Wy zaś jak Ptaszkowie, co za rzeczką drzewem siedzą,

Sokoliki jasne, gołębiczki słodkie,

Jak zielone dęby, kaliny czerwone,

Was wspominam, cześć oddaję,

Dobremście darzyli, złotą rzęsą mię prószyli,

Gdzie jesteście, niech grzeje skra czerwona,

Dobremście darzyli, złote słówka mi mówili,

Gdzie jesteście, niech Was poi woda rześka,

Dobremście darzyli, serce mi włożyli,

Gdzie jesteście, niech Was żywi miód złocisty!

W tej modlitwie ważne są trzy rzeczy. Pierwszą samookreślenie siebie, jako dziedzica swoich Przodków. W ten sposób nie tylko dajemy od razu Przodkom znać, kto się do nich zwraca, ale utwierdzamy też siebie w tej pozycji. Drugą sprawą jest nazywanie Przodków ptakami, które są za wodą. Bardzo stara tradycja - dużo szersza nawet niż słowiańska - przedstawia ludzką duszę w postaci ptaka. Położenie za wodą jest natomiast typowym w naszej mitologii miejscem krainy zmarłych.

W ostatniej części tej modlitwy wyrażamy wdzięczność za doznane od Przodków dobro: ich wysiłek włożony w wychowanie kolejnych pokoleń, mądre rady, za samo życie. Odpowiadają temu stosowne życzenia skierowane w ich stronę, zważmy jednak jak są skonstruowane: “Gdzie jesteście…”. Bierze się to z przekonania, że zmarli mają konkretną, sobie właściwą siedzibę. Opuszczają ją w określonych porach roku, by odwiedzić świat żywych, jednak ostatnie czego chcemy to “wyciągać” ich swoją modlitwą w porze przypadkowej.

Współcześnie stajemy też przed sprawą, o której sami Przodkowie - sprzed powiedzmy dziesięciu wieków - nie za bardzo musieli jeszcze myśleć. W drzewie genealogicznym każdego z nas będą ludzie różnych wyznań. Prawdopodobnie większość z nich z ciepłem w sercu przyjmie, że praprawnuczka o nich myśli. Należy jednak pamiętać, że jeżeli byli (a w większości przypadków tak zapewne będzie) innego wyznania, to kwestią indywidualną będzie, czy ucieszy ich “pogańska” w swej formie i treści modlitwa. Dlatego modląc się zachęcam kierowania swej intencji ku tym z Przodków, co do których wierzymy przynajmniej, że tak będzie.

"In Their Image", Caitlin Connolly, 2017.


Pożegnanie Ognia

Dziękuję Ci za odwiedziny, Gościu w czerwonym płaszczu!

Teraz z żalem Ciebie gaszę

I żegnam się z Tobą!

Ogieńku, Skarbicku Boży,

Nie dajże nam nigdy zubożeć!

Pozdrowiony niech będzie Święty Ogień!


Wdzięczność za życie

Piec nagrzany, jasnym żyje żarem,

Krągły kołacz, równo się rumieni,

Da następny, aż dwunasty będzie!


Dziękuję Wam, o Bogowie Przodków,

Za tę moją w żyłach krew czerwoną,

Za to światło, w moich oczach czyste,

Za to tchnienie, w mojej piersi lekkie!


Ma wrzeciono - ciężki jeden przęślik,

Przędza włókien - cztery ma po trzykroć,

Pół ma białych, a reszta jest czarna!


Dziękuję Wam, o Wielcy Bogowie,

Za te prośby, któreście słuchali,

Za to dobro, co bez prośby dane,

Za to trudne, co do dobra doszło.


Łodzią płynę, złoty jej łopocze,

Pióra srebrne, sześć ma z prawej burty,

I sześć więcej - z lewej łowi wodę!


Dziękuję Wam, o Bogowie Moi,

Za me życie w podsłonecznym kraju,

Za te dzieła moje co z rąk rosną,

Za tę pamięć, co sobie zostawię!

Bogowie obejmują sobą całość istnienia i zaznajemy nieustannie płynącego od Nich dobra. Ta modlitwa służy właśnie wyrażeniu wdzięczności za owo dobro: zaczynając od samego swego istnienia przez to, co Bogowie zesłali bezpośrednio dla nas - aż po ślad, który uda nam się po sobie w podsłonecznym kraju, kraju żywych ludzi pozostawić. Skierowane do Bogów podziękowania przeplecione są w niej zakorzenionymi w tradycji metaforami upływających lat - lat naszego życia. Jako taka nadaje się zarówno do włączenia w swoją codzienną praktykę religijną - wszak codziennie żyjemy i przeżywamy swoje życie - jak i do zwrócenia się do Bóstw w tych chwilach, kiedy czujemy Ich konkretną przychylność. Celowo nie występują w niej żadne imiona Bogów. Z jednej strony w ciągu całego życia doświadczamy wpływu Ich wszystkich, a z drugiej: oprócz dość jasnej sytuacji, wysłuchanej konkretnej modlitwy, często nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić, który to Bóg czy Bogini obdarzyli nas swoim wsparciem.


Chwała wszystkich Bogów

Piękne są dziedziny Bogów!


Jak jaśnieje Niebo niezmierzone,

Górne Morze, sklepienie kamienne,

Ten świetlisty Ognia dom wysoki!


Jak zieleni się szeroka Ziemia,

Jest bogata kwieciem i owocem,

Rodzi, karmi - wreszcie w czerń przyjmuje!


Jakże zimne jest to Sine Morze,

Głodne gada, huczy i chlupocze,

Świat chce połknąć, wzrosły z piachu ziarnka!



Jak daleko - łąk Wyraju miłych!

Są za Wodą, gdzie zachodzi Słońce,

Gdzieś za światem, w niewidzialnym kraju!


Wielkie są od Bogów rzeczy!


Słońce zacne i mieniący Miesiąc

Gwiazdki drobne, Zorzeńka różowa,

Piorun srogi, co rozbija czarta,


Wiatr wyjący i spienione fale,

Deszczyk drobny, który rosi Ziemię,

Jurne lędźwie oraz żywe brzemię,


Mocne ramię, oręż który trafia

Szczęścia uśmiech i namiętna krasa,

Mądry zamysł, szał gnający serce,


Dobre zdrowie, jego przywracanie,

Co swojego - chętne używanie,

I w daleką drogę wyprawianie.


Dobrze Was Bogowie uczcić!


Kołacz kładzion na bożą biesiadę,

A z krzywego rogu strumień miodu,

Chwalne pieśni ptaki spiżogłose!


Was Przodkowie - “Swymi” nazywali,

Wam święcili - cichy gaj nietknięty,

Wam palili - żertwy Ogień Święty!


Więc Was chwalę, chociaż imion nie znam,

Co by miłe, Wam na pewno były,

Więc Was chwalę, chociaż liczby nie znam,

Tego wiedzieć z żywych nikt nie może!

Więc Was chwalę, bo Was widzę wszędy,

W całym świecie - Waszym dziełem pięknym!

Podobnie jak poprzednia, ta modlitwa nadaje się do włączenia w codzienną praktykę religijną. Jest jednak skupiona nie tyle na wdzięczności, prośbie czy podobnych sprawach “do załatwienia” z Bogami, ale na wyrażeniu i przeżywaniu Ich chwały. Jako taka nadaje się więc raczej do medytacji nad bożą potęgą, albo do odmawiania w bardziej konkretnej intencji. Jej odwołanie się do wszystkich Bogów pozwala mieć nadzieję, że nad rzeczą, o którą się modlimy, pochyli się Bóstwo, któremu jest do niej najbliżej.
Tak jak w poprzedniej modlitwie, nie występują tu żadne imiona Bogów, co zostaje umotywowane w jej końcówce: nie znamy imion, które byłyby Im miłe. Starożytni w podobny sposób zastrzegali się w swoich modlitwach. Nie znamy też z pewnością Ich liczby: jako politeiści nie wiemy nawet, czy nasz panteon pozostanie jeszcze przez pokolenia taki jak dzisiaj, czy kolejne auspicja nie przyniosą czci kolejnego Boga czy Bogini. Jednocześnie nie są to Bogowie nieokreśleni: są to Bogowie, których Przodkowie nazywali “Swymi”: nasi Bogowie. Widzimy również przejawy Ich działania, obecności, samego istnienia: wszystko co wokół nas jest w jakikolwiek sposób piękne, dobre i mocne - pochodzi właśnie od Bogów.


Ryt ofiary domowej

Ryt ofiarny jest zazwyczaj spełniany przez kapłanów (żerców) podczas gromadnej uroczystości. Czasem chcemy go jednak dopełnić samodzielnie, nie czekając na najbliższe święto: zwracając się z ważną prośbą, doznawszy osobliwej przychylności ze strony Bogów, czy podczas uroczystości rodzinnej. Dla takich i innych okoliczności, kiedy chcemy samodzielnie złożyć Bogom czy Przodkom ofiarę, powstał ryt domowy, prezentowany już w książeczce “Droga do Bogów - Wejście na ścieżkę słowiańskiej duchowości”: [ klik!!! ].

Przygotowanie duchowe

Dobre przygotowanie do obrzędu stanowi post, którego przykładem jest bardzo podstawowy, wykluczający z diety mięso, słodycze, alkohol. Jego zasadnym uzupełnieniem, jest medytacja. Najprostsza może przybrać formę regularnej modlitwy, wypowiadanej w głębokim skupieniu. Ważne by odciąć się od zabiegania i krzątaniny, przejść do działania w czasie świętym, w którym nawiązujemy z Nimi kontakt.

Oczyszczenie

Podstawowymi środkami, które służą nam do rytualnych oczyszczeń są dym z ziół (np. bylica zwyczajna, dziurawiec) oraz woda. Bezpośrednio przed przystąpieniem do sprawy należy oczyścić siebie, miejsce obrzędu oraz przygotowane rzeczy: poprzez okadzenie dymem i skropienie wodą.

Oddanie czci Bogom

Ta część stanowi serce przedstawianego rytu i obejmuje następujące kroki: rozpalenie Ognia, modlitwę i ofiarę. Oczywiście, w większości miejskich domów nie rozpalimy pełnego Ognia ofiarnego, który poniósłby nasze dary. Jako domowego zamiennika można użyć świecy (najlepiej naturalnej, woskowej), zaś po rozpaleniu normalnie powitać Ogień słowami: „Witaj nam Gościu w czerwonym płaszczu! Ogieńku Święty, Skarbicku Boży, nie dajże nam się nigdy zubożyć!” oraz trzykrotnym: „Pozdrowiony niech będzie Święty Ogień!” i podaną wcześniej modlitwą do Ognia. Uzupełnić ją można prośbą o poniesienie ofiary do konkretnego Bóstwa i/lub Przodków, ku którym się zwracamy.

W większości przypadków ofiara nie będzie mogła przyjąć swojej właściwej postaci: daru złożonego w płomienie. Z pomocą przychodzą nam wzorce przechowane w folklorze. Kobiety ze wsi przychodziły pod święte obrazy, rozłamując upieczony na tę okazję chleb – tak by dobywająca się z niego para omywała ów obraz. W naszym przypadku również możemy przygotować chleb, lub inne danie ofiarne, którego parę skierujemy na płomień świecy, bądź też na nasz domowy posążek Bóstwa.

Świąteczny posiłek

Naturalnym przedłużeniem obrzędu ofiarnego jest biesiada w obecności Świętego Ognia. Ta chwila daje się lepiej niż dobrze urzeczywistnić w warunkach domowych, kiedy przy wspólnym stole zasiądą biorący udział we wcześniejszej ofierze domownicy.