Wiadomym jest, że dla Słowian cały świat przeniknięty był bliżej nie uosobioną boskością. W tym ujęciu również i my, tak jak i nasi Przodkowie, cały świat traktujemy przez pryzmat animizmu. Ale czym tak właściwie jest animizm?
Animizm to przede wszystkim pogląd przypisujący duszę całemu światu i wszystkim jego składnikom; jest duch człowieka, duch skały, duch rzeki, czy nawet duch wiatru. Duch, to innymi słowy niecielesny pierwiastek ożywiający ciało. W myśl ujęcia animistycznego przyjmujemy istnienie duchów w całej Przyrodzie. Możliwe jest nawiązanie kontaktu z nimi i wzajemny wpływ zachodzący pomiędzy duchami, a ludźmi. To samo dotyczy Bogów, których animizm traktuje tak jak inne duchy – tyle że dużo potężniejsze od pozostałych. Nie jesteśmy więc jako ludzie oddzieleni od sfery sacrum. Jest nią cała Przyroda. Znalezienie porozumienia z owym sacrum jest jedynie kwestią dobrej woli i pewnego przygotowania.
W odniesieniu do Słowian tego typu podejście poświadczone jest również w folklorze [1 s.592]. Gdy 90-letniego górala z Zakopanego zapytano o duszę ludzką dodał od siebie: „I owies, jarzec, pszenica mają duszę. Przecież z łupiny nie będzie rosło, tylko z duszy”. Zapytano go więc „A jak zwiędnie?”. Odpowiedział: „Jak zwiędnie to już nie ma duszy w tym.” „A jak skoszą zboże i zbiorą z pola?” „No to przecież na tych ziarkach dusza jest.”
Nie da się ukryć, że dla naszych Przodków świat nie był wyłącznie martwym terenem do podboju i zagospodarowania, ale również domem dla duchów mających wpływ na wiele spraw. Powszechnie składano im ofiary, przeganiano je odpowiednimi zabiegami magicznymi czy radzono się ich. Animizm jest niesamowicie obszernym i interesującym tematem, dlatego wszystkich zainteresowanych zachęcamy do zapoznania się z Małym Słowianinem , w którym Przemysław "Mamrot" Król, bazując na źródłach, szczegółowo omówił zagadnienie.
— Na podstawie opracowania Przemysława "Mamrota" Króla
ŹRÓDŁA:
- Kazimierz Moszyński „Kultura ludowa Słowian – t. II, cz. 1.” Warszawa 1967